W związku z postanowieniem Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie IX Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. akt: IX P 47/17 mój klient uzyskał odszkodowanie w związku z niezasadnym wypowiedzeniem umowy o pracę. Jedną z kwestii prawnych, która pojawiła się w sprawie była kwestia likwidacji stanowiska pracy jako przyczyny wypowiedzenia….
Ostatnio miałem przyjemność prowadzić rozmowę z jednym z moich kolegów radców prawnych, który stał na stanowisku, że niezasadnym i niesprawiedliwym jest wymaganie od pracodawcy by zmuszony był stosować rozwiązania wprost w przepisach nie wskazane, a ich brak skutkuje dla pracodawcy koniecznością zapłaty nieraz bardzo wysokiego odszkodowania.
Natomiast ja pozwoliłem sobie zająć stanowisko odmienne, z trzech powodów:
Po pierwsze, rozwiązania wypracowane w orzecznictwie służą ukróceniu patologii, które miały miejsce w przypadku braku określonych wymogów co do przyczyn wypowiedzenia. Nakłada to co prawda na pracodawcę dalej idące obowiązki i ryzyka prawne, jednakże podmiot ten co do zasady zawsze jest stroną stosunku pracy silniejszą, a więc dysponującą większymi zasobami finansowymi, niektóre podmioty obok tego korzystają z usług prawników, albo posiadają działy kadr (choć należy wskazać, że błędy w zakresie formułowania przyczyn wypowiedzenia popełniają nie tylko samodzielnie przedsiębiorcy ale i działy kadr).
Po drugie, w aspekcie finansowym pracodawca może więc skorzystać z usług prawników zewnętrznych w celu sporządzenie projektu wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę, co w mojej ocenie nie jest drogie, na pewno zaś pozostaje w nieproporcjonalnym stosunku do odszkodowania, które następnie trzeba zapłacić.
Po trzecie, regulacje prawa pracy nigdy nie nadążą za zmieniającymi się realiami życia zawodowego, jako takie nie będą zawierały pełnych czy też kompleksowych regulacji. Należy wskazać, że prawo pracy orzeczeniami Sądów Pracy stoi, i bez ich profesjonalnej znajomości można narazić się na koszty. Tak też było w sprawie rozpatrywanej przez Sąd, gdzie wypowiedzenie choć dokonane z powodu likwidacji stanowiska pracy, to jednak było wadliwe, gdyż przyczyna taka nie była wystarczająca.
W pewnym podsumowaniu, przychodzi mi na myśl pewna analogia z mającymi wejść w życie zmianami w procedurze cywilnej polegającymi na ponownym wprowadzeniu procedury gospodarczej do Sądów. Ścierają się tu dwie wartości: prawda obiektywna (choć jak wskazuje praktyka prawników i sędziów, coś takiego nie istnieje:) ), szybkość postępowania – jeśli bowiem stosujemy formalizm to otrzymamy szybko rozstrzygnięcie ale brak wiedzy o owych wymogach formalnych dla strony nieznającej prawa może skończyć się negatywnym rozstrzygnięciem właśnie z powodu owej nieznajomości.
Tak samo z przepisami prawa pracy – albo będziemy mieli przepisy jasne i klarowne, ale skutkujące często wydaniem niesprawiedliwych rozstrzygnięć albo, też będziemy mieć sądowe prawo pracy, które elastycznie reaguje na realia życia zawodowego, jednakże wymagać będzie ono od pracodawców/pracowników znajomści owego orzecznictwa, albo osoby, które owe orzecznictwo znaJ
Oczywiście autor nie uważa, że ma monopol na prawdę:) więc jeśli posiadasz odmienny pogląd zachęcam uprzejmie do komentowania.
Tradycyjnie wskazuję również, że w przypadku, gdybyś potrzebował porady prawnej w w/w, lub też innym zakresie, w szczególności w sprawie z zakresu prawa pracy, prawa ubezpieczeń społecznych, prawa rodzinnego, prawa spadkowego, w tym: z odwołania od wypowiedzenia / rozwiązania umowy o pracę, o zapłatę, z odwołania od decyzji ZUS itp. zachęcam do kontaktu.