Niejednokrotnie pracownicy wykonują podróże służbowe jak i podróże lokalne samochodem pracodawcy. Mając na uwadze często goniące terminy, ,,sprytne” umiejscowienie radaru lub też chwilową nieostrożność, pojawia się kwestia mandatów za przekroczenie prędkości.
Odpowiedź na pytanie kto odpowiada za dany mandat nie jest w gruncie rzeczy prosta, chyba, że – co rzadkość – pracodawca prowadzi szczegółową dokumentację dotyczącą tego kto i kiedy korzysta z samochodu służbowego.
W pierwszej kolejności warto wskazać, że odpowiedzialność za wykroczenie (jakim jest przekroczenie prędkości) jest odpowiedzialnością indywidualną. Odpowiedzialność tę winnna więc zawsze ponieść osoba, która prędkość przekroczyła. Jednakże, jakość zdjęć z fotoradarów pozostawia wiele do życzenia, więc Straż Miejska lub Policja w takim przypadku zwraca się do pracodawcy o wskazanie osoby, która korzystała w danym czasie z samochodu.
Pracodawca w przypadku, gdy prowadzi dokładną dokumentację osób korzystających z samochodu służbowego powinien wskazać pracownika, który w danej chwili samochód prowadził i ów pracownik winien zostać ukarany mandatem, jeżeli faktycznie w tym czasie samochód prowadził – wskazanie pracodawcy nie przesądza o winie pracownika. Brak wskazania pracownika, skutkuje natomiast wymierzenia kary grzywny pracodawcy za wykroczenie z art. 96 par. 3 kodeksu wykroczeń (w spółkach kapitałowych, co do zasady, będą to członkowie zarządu).
Należy jednak zauważyć, że sprawcą tego wykroczenia może być tylko właściciel lub posiadacz pojazdu, który zaprzecza, aby to on prowadził pojazd, lecz odmawia wskazania osoby, której powierzył pojazd do kierowania lub używania w czasie, w którym doszło do popełnienia wykroczenia przez prowadzącego pojazd. Wykroczenie takie może być popełnione tylko umyślnie.
Ponadto, nie ulega wątpliwości, że po upływie określonego czasu właściciel pojazdu nie ma w zasadzie możliwości ustalenia, jaka osoba kierowała nim w konkretnej chwili, zwłaszcza gdy stałych użytkowników samochodu jest kilku (jak wskazał w jednym z wyroków Sąd Okręgowy we Wrocławiu).
Kto więc odpowiada? Faktyczny sprawca, pracodawca zaś tylko w przypadku, gdy nie wskaże osoby której powierzył samochód.
Praktyka sądów w tym zakresie jest bardzo różna, z jakimi wy przypadkami się spotkaliście? Podziel się swoimi doświadczeniami albo zadaj mi konkretne pytanie dotyczące twojego przypadku.