Jedną z najczęstszych i nie budzących wątpliwości przyczyn rozwiązania dyscyplinarnego umowy o pracę jest spożywanie alkoholu lub pozostawanie w stanie nietrzeźwości (odurzenia) w miejscu pracy. Z jednego z najnowszych orzeczeń Sądu Najwyższego wynika jednak kolejny ,,wyjątek” od przedmiotowej zasady.
Osoby zajmujące się na co dzień prawem pracy zazwyczaj znają orzeczenie SN w którym Sąd wskazał, że przewlekła choroba alkoholowa i pozostawanie przez pracownika w stanie delirium tremens powoduje, że pracownikowi nie można przypisać winy i tym samym nie można go co do zasady zwolnić dyscyplinarnie z pracy. Nie o tym więc będzie niniejszy post.
SN wydał rozstrzygnięcie na kanwie następującego stanu faktycznego (na marginesie warto wskazać, że przewodniczącą składu Sądu była SSN Jolanta Strusińska-Żukowska, której wyroki pod względem merytorycznym bardzo sobie cenię).
Dwóch pracowników – urzędników zostało zwolnionych z pracy dyscyplinarnie, gdyż pili alkohol na imprezie pożegnalnej pracowników odchodzących z pracy. Impreza była wcześniej uzgodniona z przełożonymi i odbywała się po godzinach pracy urzędu. W urzędzie obowiązywał jednak regulamin pracy zgodnie z którym na teren urzędu nie można było wnosić alkoholu jak również pracownicy nie mogli znajdować się na terenie urzędu w stanie po spożyciu alkoholu. Warto podkreślić, ze spożywanie alkoholu na terenie zakładu pracy zakazane jest również na podstawie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. SN uznał, że brak było podstaw do dyscyplinarnego rozwiązania umowy o pracę z pracownikami. Czy jednak w każdym przypadku wymienione nie uzasadnia rozwiązania dyscyplinarnego?
SN wskazał, że udział pracowników w prywatnym spotkaniu okolicznościowym lub pożegnalnym innych pracowników zorganizowanym za zgodą pracodawcy po godzinach pracy oraz po godzinach funkcjonowania zakładu pracy w wydzielonej części (pomieszczeniu socjalnym) siedziby pracodawcy, połączony ze spożywaniem za przyzwoleniem pracodawcy niewielkich ilości alkoholu, nie stanowi ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.), chyba że doszło do naruszenia porządku i spokoju w miejscu pracy lub porządku publicznego.
A contrario więc, jak się wydaje, w przypadku, gdy impreza rozwinie się aż nazbyt dobrze zdarzenie takie można potraktować jako uzasadniające rozwiązanie dyscyplinarne. Życzę więc czytelnikom w przypadku takich okoliczności w pracy, umiarkowanie szalonej zabawy:)
W przypadku, gdybyście Państwo mieli problem w związku z wypowiedzeniem lub rozwiązaniem umowy o pracę zachęcam do kontaktu.