Wiele pracownic nie jest pewna czy dane zachowanie jest jeszcze dopuszczalne czy już stanowi molestowanie seksualne. Każda jednak kobieta (a także mężczyzna) powinni pamiętać, że to oni ,,wyznaczają swoje granice” i pracodawca jak również współpracownicy powinni ich przestrzegać. A co te granice przekracza?
Molestowanie seksualne to każde niepożądane zachowanie o charakterze seksualnym lub odnoszące się do płci pracownika, którego celem lub skutkiem jest naruszenie godności pracownika, a w szczególności stworzenie wobec niego zastraszającej, wrogiej, poniżającej, upokarzającej lub uwłaczającej atmosfery. Na zachowanie to mogą składać się fizyczne, werbalne lub pozawerbalne elementy
Molestowanie seksualne może więc przybrać bardzo różne postaci. Pierwszym skojarzeniem dla zachowania stanowiącego molestowanie seksualne jest dotyk, klepnięcie i inne podobne formy bezpośredniego kontaktu fizycznego. Ale molestowaniem jest również czynienie seksualnych aluzji, wysyłanie ,,pikantnych” albo związanych z seksem lub płcią pracownika smsów, maili, wiadomości na facebooku, komunikatorze, którym posługują się pracownicy w pracy itp. Nie ważne jest czy molestowanie przybierze formę kontaktu fizycznego, czy ustnego lub pisemnego komunikatu. Istotne jest to czy ma podłoże seksualne lub czy odnosi się do płci pracownika – nie każda kwestia odnosząca się do płci pracownika ma przecież podłoże seksualne np. za molestowanie seksualne zgodnie z Polskim ustawodawstwem należy uznać zachowanie pracodawcy/przełożonego, który na każdym spotkaniu podkreśla, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn.
Tak jak wskazałem powyżej molestowanie to nie tylko dotyk ale też słowa jak również mogą to być same gesty – każdy sposób komunikacji może być uznany za formę molestowania seksualnego. Jeżeli chodzi o treść tych komunikatów to może to być: czynienie sugestii o charakterze seksualnym, sugerowanie podjęcia zachowań o charakterze seksualnym, flirtowanie, które narusza pewne granice, mogą to być również nieodpowiednie żarty, obelgi, uwagi, okazywanie materiałów pornograficznych, przesyłanie niestosownych obrazków, czynienie aluzji do ubioru, stosowanie wulgaryzmów.
Trzeba przy tym jednak zachować jakiś zdrowy rozsądek i oceniać sprawę w odniesieniu, co do zasady, danego środowiska pracy np. dwóch pracowników budowlanych opowiadających sobie nawzajem pikantne dowcipy raczej nie może zostać uznane za w/w.
Istotną kwestią pozostaje to, że przedmiotowe zachowania powinny być nieakceptowane. Jeżeli pracownik dostaje ,,pikantnego” smsa na którego sam również ,,pikantnie” odpisuje to niewątpliwie następuje tu przyzwolenie dla tego rodzaju zachowań. Jednakże sama bierność pracownika nie może być za wymienione poczytana, gdyż najczęściej pracownicy czują po prostu wstyd albo nie mogą (np. z powodów finansowych) lub obawiają się ,,postawić” przełożonemu/ pracodawcy/współpracownikowi.
Najczęściej jednak Panie (gdyż jak wskazują statystyki 79% osób molestowanych seksualnie to kobiety, wg danych z http://www.aware.org.sg), kiedy czujecie, że jesteście seksualnie molestowane w pracy to tak najczęściej właśnie jest. Wymienione stwierdzenie wynika również z tego, że – według moich obserwacji – zagadnienie molestowania seksualnego w pracy, jest zauważane tylko w bardzo drastycznych przypadkach. Przy tym dla celów dowodowych, należy spróbować (np. mailowo) zwrócić uwagę osobie molestującej, że dane zachowanie nie jest akceptowane (autor ma również świadomość, że nie zawsze jest to możliwe). Jeżeli potencjalnym molestującym jest inny pracownik, należy zwrócić się do pracodawcy.
Osoba molestowana posiada roszczenia – w zależności od konkretnego przypadku – o zaniechanie naruszeń, zadośćuczynienie za krzywdę, odszkodowanie za naruszenie zakazu dyskryminacji, jak również niektóre stany faktyczne kwalifikować się mogą do odpowiedzialności karnej lub wykroczeniowej.
Na marginesie warto wskazać, że pracodawca obowiązany jest przeciwdziałać występowaniu zachowań dyskryminacyjnych w pracy i za brak działania w tym zakresie ponosi odpowiedzialność. Oczywistym też jest, że nie zawsze pracodawca ma możliwość ,,czuwania” nad każdym pracownikiem ale powinien podjąć odpowiednie działania, które to ryzyko minimalizują lub znacznie ograniczają (dla przykładu np. urna do której pracownicy mogą anonimowo zgłaszać przypadki molestowania).
Mama nadzieję, że niniejszy post pomógł odpowiedzieć na pytanie -czy jesteś molestowana seksualnie w pracy?
Jeżeli masz jakieś pytanie po zapoznaniu się z artykułem, potrzebujesz pomocy w swojej sprawie zachęcam do kontaktu.