Pracodawca na wręczenie dyscyplinarki ma miesiąc od kiedy powziął (w pewnym uproszczeniu pisząc) informację o naruszeniu obowiązku przez pracownika – o przedmiotowym stanowi wprost Kodeks pracy. Tożsamej regulacji jednak brak w odniesieniu do wypowiedzenia umowy o pracę, czy więc pracodawca może przez cały okres zatrudnienia posiadać swoistego ,,haka” na pracownika?
Poruszona kwestia jest w mojej ocenie bardzo ciekawa, gdyż z jednej strony jeśli przepisy nie ograniczają pracodawcy w wypowiedzeniu umowy o pracę to nawet jeżeli przyczyna wypowiedzenia np. niewłaściwe wykonanie określonego obowiązku pracowniczego nastąpiło rok temu pracodawca nadal wypowiedzenie może złożyć. Podobnie jeśli pracownik dopuści się czynu stanowiącego materiał na dyscyplinarkę ale uchybi terminowi miesięcznemu na jej wręczenie, to co do zasady, mógłby pracownikowi wręczyć wypowiedzenie, które wszak przepisy nie ograniczają żadnym terminem.
Z drugiej zaś strony mamy pracownika, który też winien czuć pewną stabilizację zatrudnienia, nie zaś pracować pod ciągłą presją, iż jeśli jego działania wzbudzą ,,niezadowolenie” pracodawcy to wróci temat wypowiedzenia mu umowy o pracę z przyczyn jego dotyczących.
Jak więc problem ten rozwiązano w orzecznictwie Sądów Pracy?
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 października 2016 r. I PK 236/15 celnie wskazał, iż:
,,Nie ulega wątpliwości, że pracodawca nie jest związany jakimkolwiek terminem na dokonanie wypowiedzenia umowy o pracę, w szczególności nie jest to uzależnione od czasu, jaki upłynął od zdarzeń, które stanowią podstawę do dokonania wypowiedzenia.”
W przedmiotowym wyroku oraz w następujących judykatach: uchwale pełnego składu Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85, OSNC 1985, nr 11, poz. 164 (pamiętając, że wytyczne te nie mają już mocy wiążącej wykładni prawa) oraz wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2010 r., I PK 105/10 , Sąd Najwyższy Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wskazał, iż upływ czasu może doprowadzić do zdezaktualizowania się przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę ze względu na cel tego wypowiedzenia.
Ile więc czasu musi upłynąć by pracownik mógł odetchnąć:) zaś pracodawca miał czas na przemyślenie czy pracownikowi wręczyć wypowiedzenie?
Odpowiedź na to pytanie zależy od konkretnych okoliczności faktycznych, jednakże opierając się w szczególności na pierwszym z wymienionych judykatów można wskazać, iż pewnym punktem odniesienia jest czas 1,5 roku od danego zdarzenia (a pokusiłbym się o stwierdzenie, że nawet rok), a dokładniej od chwili, gdy pracodawca dowiedział się o zdarzeniu stanowiącym naruszenie obowiązków pracowniczych.
Jeśli chciałbyś uzyskać poradę prawną, lub też zlecić poprowadzenie sprawy sądowej, reprezentowanie Ciebie w postępowaniu przed organami administracji, w w/w zakresie, lub w szczególności w sprawie przeciwko: ZUS, KRUS, lub Twojej jako pracownika, pracodawcy, w zakresie między innymi:
- odwołania od decyzji ZUS, w sprawie: prawa do emerytury w tym prawa do emerytury z tytułu pracy w warunkach szczególnych, o rentę z tytułu niezdolności do pracy, rentę rodzinną, rentę szkoleniową, podleganie ubezpieczeniu społecznemu, niepodleganie ubezpieczeniu społecznemu, jako pracownik, zleceniobiorca, przedsiębiorca itd., w sprawie kwalifikacji umów o dzieło, o umorzenie należności ZUS, świadczenia przedemerytalne, uzyskanie prawa do układu ratalnego, o zasiłek macierzyński, zasiłek chorobowy, inne świadczenia z ZUS, Odwołania od decyzji KRUS, itp.
- w sprawie z zakresu prawa pracy: z odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę, odwołania od rozwiązania umowy o pracę, o wynagrodzenie za pracę, wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, zapłatę odprawy, zapłatę ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, sprostowanie świadectwa pracy, itp.
zachęcam do kontaktu, jak również zachęcam do zapoznania się z ofertą mojej Kancelarii w zakresie prowadzenia spraw: rodzinnych, spadkowych, z zakresu prawa rzeczowego.